Język jidysz przywrócony Warszawie
-
[:pl]
Ponad pięćdziesiąt osób z kilkunastu krajów, od Stanów Zjednoczonych, przez Europę, Azję, po Australię, przyjeżdża na początku lipca do Warszawy, by uczyć się języka jidysz w największym jidyszowym centrum w Europie.
15. Międzynarodowe Seminarium Języka i Kultury Jidysz odbywa się w dniach 3 – 21 lipca na Muranowie, w centrum dawnej żydowskiej Warszawy.
To tutaj jidysz niegdyś rozbrzmiewał na każdej ulicy, w każdym domu. I dlatego tutaj ten język przywraca Gołda Tencer, dyrektor Fundacji Shalom, organizatorka seminarium.
– Jidysz to ‘mame loszn’, czyli język matki – podkreśla Gołda Tencer. – W tym języku powstały wielkie dzieła literatury. My kultywujemy tradycję naszych przodków, przekazując ją dalej, następnym pokoleniom, które będą mogły poznawać bogatą jidyszową kulturę. Jidysz był również językiem tych, którzy zginęli w czasie wojny. Nie możemy pozwolić sobie, by o nich zapomnieć i by zapomnieć o tym, co po sobie zostawili. Na naszym seminarium ten język żyje na warsztatach, wykładach, zajęciach teatralnych, ćwiczeniach konwersacyjnych oraz podczas uroczystych Szabatów. Przywracamy go Warszawie.
– Międzynarodowe Seminarium Języka i Kultury Jidysz to wydarzenie wyjątkowe z kilku powodów – podkreśla Martyna Steckiewicz, koordynatorka projektu. – Po pierwsze skupia co roku grupę entuzjastów języka żydowskiego, którzy przyjeżdżają z najróżniejszych krajów: Polski, Niemiec, Izraela, Francji, Stanów Zjednoczonych, ale też Japonii, Egiptu czy Australii. Wszyscy mają niezwykły, wspólny cel: nauczyć się języka, który przed wojną słychać było na warszawskim Muranowie na co dzień.
Studenci wykorzystują zdobytą wiedzę także w formie artystycznej, wykonując wspólnie pieśni w jidysz, czy przygotowując sztukę teatralną w tym języku. – Seminarium to okazja do wspólnego poznania się, rozmów o tolerancji, znaczeniu przeszłości i o sytuacji języka jidysz dziś – zauważa Martyna Steckiewicz. – Wszystko to sprawia, że Centrum Kultury Jidysz na trzy lipcowe tygodnie zmienia się w tętniące jidyszowym życiem miejsce, przypominające nieco dawne podwórka ulicy Nalewki.
[:]