Trwa 14. Międzynarodowe Seminarium Języka i Kultury Jidysz
8 lipca 2016 - 8 lipca 2016
[:pl]
Od 27 czerwca w Warszawie trwa 14. Międzynarodowe Seminarium Języka i Kultury Jidysz.
Czterdziestu studentów z Polski, Australii, Czech, Egiptu, USA, Niemiec, Szwecji, Danii, Izraela, Kanady, Węgier, Ukrainy, Wielkiej Brytanii uczy się pod okiem znakomitych nauczycieli: Karoliny Szymaniak, Natalii Krynickiej, Annick Prime Margules, Paula Glassera.
W programie seminarium znalazły się wykłady w jidysz i po angielsku, konwersacje, zajęcia teatralne przygotowane przez Rafaela Goldwasera, warsztaty gotowania pod okiem Michała Lachura-Kolumpara, warsztaty przekładu i konwersacje.
Byliśmy też z wizytą w Muzeum Polin, Żydowskim Instytucie Historycznym. Chodziliśmy śladami żydowskiego półświatka dawnej Warszawy oraz poznawaliśmy wielokulturową Pragę. Razem spędzamy też Szabaty, a w niedzielę jedziemy do Chmielnika i Szydłowa.
– Przed wojną Warszawa była jednym z najważniejszych centrów Jidyszlandu. To tutaj znajdują się ślady miejsc, smaków, widoków, dźwięków opisanych w literaturze, znanych z historii, wspomnień. Ale tę przestrzeń trzeba rozpoznać, bo nie jest ona łatwo dostępna. Warszawa jest natomiast przestrzenią trudną, bolesną, wielowarstwową, ale właśnie dlatego nauka jidysz w tym miejscu, na Muranowie, to szczególne doświadczenie – mówi wykładowczyni jidysz, dr Karolina Szymaniak. – Dzięki jidysz można w tak skomplikowanej przestrzeni „zobaczyć” więcej. Bez nostalgii. Choć dla niektórych to też nostalgiczna podróż. Oprócz zajęć słuchacze chodzą też na spacery, np. po Pradze i Muranowie, odwiedzają muzeum Polin i Żydowski Instytut Historyczny, poznają również współczesna kulturę żydowską. W trakcie seminarium prowadzimy wykłady i zajęcia w jidysz, żyjemy tym językiem. A jidysz otwiera dostęp do kultury wschodnioeuropejskich Żydów. Dla naszych studentów jidysz jest ważny z różnych powodów. To m.in. doświadczanie historii na nowo lub narzędzie pracy. Są tacy, którzy odkrywają swoje żydowskie korzenie i tacy, których ciekawi literatura i muzyka. Pojawiają się artyści, którzy chcą szlifować swoje umiejętności. Nauka jidysz to z jednej strony zanurzenie w historii, szansa na przywrócenie pamięci o ważnym elemencie historii i kultury tego miejsca. Jidysz jest też językiem ważnym dla żydowskiej współczesności. Jidyszowe dziedzictwo zinterpretowane na nowo ma, jak sądzę, wciąż jej wiele do zaproponowania.
Jidysz jest również ważny dla Gołdy Tencer, założycielki Fundacji Shalom i organizatorki Seminarium. – Jidysz to ‘mame loszn’, czyli język matki – podkreśla Gołda Tencer. – W tym języku powstały wielkie dzieła literatury. My kultywujemy tradycję naszych przodków, przekazując ją dalej, następnym pokoleniom, które będą mogły poznawać bogatą jidyszową kulturę. Jidysz był również językiem tych, którzy zginęli w czasie wojny. Nie możemy pozwolić sobie, by o nich zapomnieć i by zapomnieć o tym, co po sobie zostawili. Na naszym seminarium ten język żyje na warsztatach, wykładach, zajęciach teatralnych, ćwiczeniach konwersacyjnych oraz podczas uroczystych Szabatów. Przywracamy go Warszawie.
Tekst: Katarzyna Markusz
Foto: archiwum organizatora
[:]